Quantcast
Channel: Moja Zielona Irlandia
Viewing all articles
Browse latest Browse all 100

Post No.84: W podkowie Ben Bulbena

$
0
0
Te czarodziejskie i bajeczne miejsce, położone jest za miastem Sligo, w Górach Dartry.
Nazwę "Horseshoe" zawdzięcza swoim ułożeniem, na które patrząc z góry, przypomina odwróconą końską podkowę. Miejsce te, jest jedną z wielu atrakcji, które proponuje hrabstwo Sligo, a jeśli będziecie gdzieś w pobliżu, nie wahajcie się i koniecznie zobaczcie tę Podkowę.
Dolina przypomina literkę "U" i tak samo wygląda układ drogi prowadzącej do niej. 
My zdecydowaliśmy się zacząć naszą wycieczkę od zachodniego wjazdu i jest to chyba najlepsza opcja dla każdego, kto chciałby zobaczyć całą panoramę tego miejsca.
 Już na samym początku zatrzymujemy się, gdyż urok i czar widoków, które widzieliśmy przed sobą, nie pozwalał nam siedzieć w samochodzie...
Chyba najlepiej panoramę tego miejsca pokaże nasz krótki filmik:
Pobliskie zbocza prezentowały się nawet z tak dużej odległości, po prostu przepięknie. 
Gdzieś tam przed nami, widoczne były ruiny jakiegoś domu, do którego mieliśmy nadzieje dotrzeć.
Wyglądał strasznie mały w stosunku do wielkości otaczających go wzgórz...
Choć odległość do samych gór była znaczna, w tle majaczyła ogromna pieczara, która znajdowała się poniżej linii szczytu tej przepięknej góry.
Ruszyliśmy dalej....
Drogę pokonywaliśmy z prędkością około 30 km/h. 
Nie było sensu jechać szybciej, skoro i tak co chwila się zatrzymywaliśmy gdyż nasze otoczenie wciąż nas zadziwiało: było w sobie tak piękne a jednocześnie tak surowe. 
Jednakże podążaliśmy dalej...
Kiedyś, w tym miejscu, w czasie drugiej wojny światowej, wydarzyła się lotnicza katastrofa. 
Prawdopodobnie przez błąd pilota oraz nawigatora, jak również przez ciężkie warunki atmosferyczne, na jednym ze zbocz tej przepięknej górskiej doliny, 09 grudnia 1943 roku rozbił się amerykański wojskowy samolot bombowy, zwanym potocznie B-17 "Latającą Fortecą".
www.aircombat-modele-rc.pl
 W dziesięcioosobowej załodze tego najnowocześniejszego bombowca, znajdował się również Polak, Adam J. Latecki. Adam był synem Stefana i Marii, którzy przybyli do USA we wczesnych latach 20-stych i osiedlili się jako imigranci. Swoją tożsamość przelali na syna, który zdecydował się na walkę z Niemcami, odbywając trudną i niebezpieczną służbę na bombowcach, jako strzelec pokadowy.
Choć samą katastrofę przeżyli wszyscy członkowie załogi, Adam zmarł w wyniku odniesionych ran, w czasie transportu do szpitala, 13 grudnia w Irlandii Północnej. Pochowany w Anglii, w wyniku próśb swojej matki, został ekshumowany w roku 1948 i pochowany raz jeszcze na cmentarzu w Chicago.
Oto "suchy" telegram, do jednej z matek, których syn przeżył katastrofę, a w którym informowano, że syn zaginął w akcji. Telegram przyszedł dzień po katastrofie. 
W roku 1960 zadecydowano, że na jednym ze szczytów zostanie zbudowany nadajnik, aby sprostać wymogom cywilizacji. W trakcie budowy drogi prowadzącej do nadajnika, na którą nie zgodzili się miejscowi mieszkańcy, odkryto miejsce katastrofy a tym samym odnaleziono szczątki bombowca.

Zanim opiszę co było dalej, chciałbym tylko przypomnieć, że Polska była w latach 80 gospodarczo bardziej rozwinięta od Irlandii. W latach 60 na Zielonej Wyspie, nic się nie marnowało. Wszystko znajdowało swój użytek i choć może to dziwne, okoliczni mieszkańcy zaczęli zbierać szczątki bombowca dla własnych potrzeb.
I tak w latach 1990 kadłub samolotu został znaleziony w jednej z okolicznych zagród.
Służył gospodarzowi jako......kurnik.
 Części samolotu powoli znikały ze zbocza góry. Nawet Irlandzkie Muzeum Narodowe, za pomocą helikoptera irlandzkiego Air Corps w 2005 roku przeniosło silniki w celu renowacji i umieszczenia ich w Muzeum jako eksponat. 
Na zboczu pozostały niewielkie fragmenty dawnego bombowca... Zdjęcie pochodzi z 2010 roku.
Photo: D. Burke - 2010
(Informacje dzięki pracy Dennis'a P. Burke)

Nasza droga prowadzi teraz wzdłuż lasu, który znajduje się jest u podstawy zbocza.
Jest tutaj przepięknie. Ponownie jesteśmy sami, tylko słychać szum drzew i śpiew ptaków.
Co jakiś czas słyszymy, jak owady niezmiennie od wieków, wykonują swoje zadanie...
Chodzenie szczytem tego skrawka zbocza nie jest bezpieczne.
Istniejące szyby wentylacyjne dawnej kopalni, nie są zabezpieczone i tym samym można do nich wpaść i stracić życie.
www.thejournal.ie
Kopalnia wydobywała baryt, minerał wykorzystywany w wiertnictwie do zwiększenia ciężaru tłuczki, czyli płynu krążącego w otworach wiertniczych i utrzymującego w nich ciśnienie przeciwdziałające wybuchom ropy i gazu ziemnego.
Derelict Ireland - www.flickr.com  
W zeszłym roku właśnie, 53-letnia kobieta spacerując wierzchołkiem góry, spadła 10 metrów w dół szybu, który, na jej szczęście był wypełniony wodą. Irlandzki Coastguard wysłał helikopter, który za pomocą lin i uprzęży uratował kobietę, która odniosła obrażenia nóg i miała hipotermię.
http://www.sligotoday.ie/
Choć kopalnia jest dawno nieczynna, jeszcze wiele śladów pozostało na wierzchołku góry.
Nie tak dawno właściciel strony internetowej "Ireland Blog" odbył wycieczkę szczytami gór i odkrył ślady kolejki linowej, którą kiedyś ściągano urobek w dół zbocza.
http://www.irelandblog.net/
http://www.irelandblog.net/
Spędziliśmy w tym miejscu sporo czasu. Byliśmy oczarowani widokami, które mieliśmy przed sobą....
Wysoko nad nami, znajdowała się pieczara, która ma własną Legendę.
To w tej pieczarze ukrywali się zakochani Grannie i Diarmuid, którzy ukrywali się przed zemstą Cormaca MacAirtr'a. Było to ostatnie miejsce, w którym zakochani spędzili noc razem...
http://whyilovefashion.blogspot.ie/
Legendę o Grannie i Diarmundzie opisałem znacznie wcześniej, w poście pt." Magiczny Ards Park"
Ruszyliśmy dalej.
Zatrzymaliśmy się na zakręcie, przy którym stoją ruiny jakiegoś domu. Jak się chwilę potem dowiedziałem, ruiny te miejscowi potocznie nazywają Old School - Stara Szkoła.
Niestety, nie natrafiłem na żadną informację, czy to faktycznie była jakaś szkoła i dlaczego popadła w ruinę. Jednakże, trzeba przyznać, ruiny te w jakiś magiczny sposób wkomponowały się w otoczenie gór...
Nasza wycieczka powoli kończy się, gdyż dojechaliśmy do drugiego końca literki "U".
Dojeżdżając do jej końca wciąż mogliśmy podziwiać tę przeuroczą dolinkę, z otaczającą ją z niesamowitymi szczytami pobliskich gór.
To przepiękne miejsce i na pewno tutaj powrócimy.
Koordynaty GPS:
 54°22'37.56"N   8°23'31.17"W


Viewing all articles
Browse latest Browse all 100

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra